środa, 13 lipca 2016

XXVI Międzynarodowy Bieg po Plaży - nowe doświadczenie

Bieg wybrzeżem Morza Bałtyckiego.
(fot. Grzegorz Grabowski)
Wzięcie udziału w XXVI Międzynarodowym Biegu po Plaży stanowiło okazję do nabycia unikalnego doświadczenia sportowego. Były to zawody wyróżniające się spośród wypełniających kalendarz eventów biegowych. Jeden z fragmentów 15,5 km dystansu prowadził bowiem piaszczystym wybrzeżem Morza Bałtyckiego. 
W dniu biegu panowały idealne warunki atmosferyczne. Obyło się bez upałów, co po nieudanym występie w Prusicach stanowiło dla mnie czynnik sprzyjający (6. Bieg Trzech Wież - lekcja pokory w Prusicach). Start odbył się w centrum Jarosławca przy latarni morskiej. Pierwszy kilometr charakteryzowało szybkie tempo (03:36 min/km) - zgodnie z tradycją adrenalina przeważyła u mnie nad zdrowym rozsądkiem. Stawka rozciągnęła się błyskawicznie. Do 5 km utrzymywałem tempo ukraińskiej zawodniczki (nawet 03:34 min/km). Owa decyzja okazała się dobrym wyborem, gdyż uzyskałem przewagę nad resztą stawki. Biegnąc po dawnym pasie startowym dla samolotów wojskowych mijaliśmy m.in. samochód stacji Polsat News, z którego nadawano relację "na żywo". Tempo Ukrainki odpuściłem po dotarciu na plażę. Prędkość biegu spadła wówczas drastycznie (4 km odcinek pokonałem ze średnią prędkością około 04:35 min/km). Nogi grzęzły w piasku. Jak najszybciej pragnąłem dobiec do brzegu. Tam nawierzchnia była bardziej stabilna, jednakże należało uważać na zalewające buty fale morskie. Wbrew obawom po plaży biegło się dobrze. Rześkie podmuchy wiatru, nadmorski klimat oraz spora grupa kibiców motywowały - nieco odpuściłem rezerwując siły na ponad 6 km odcinek prowadzący do mety (nawierzchnia betonowo-asfaltowa).

 Szybkie tempo w początkowej fazie biegu zaowocowałowypracowaniem przewagi.
(fot. KB Sobótka/Michał Walczewski)

Kreskę osiągnąłem z czasem 01:01:10 brutto (średnia prędkość  03:57 min/km). Wynik pozwolił na wywalczenie 19. miejsca wśród mężczyzn. Do dekorowanej pierwszej piętnastki zabrakło czterech pozycji. XXVI Międzynarodowy Bieg po Plaży z racji atrakcyjnych nagród finansowych charakteryzowała mocna obsada. Przede mną uplasowała się ośmioosobowa grupa zawodników z Kenii i Ukrainy...

 Finałowe kilkaset metrów.
(fot. KB Sobótka)

Dzień przed Biegiem po Plaży odbył się XIV Bieg 12 Mostów w Sławnie. 7,5 km crossowe przetarcie w kategorii mężczyzn ukończyłem także na 19. miejscu. Start zaliczyłem spontanicznie. Nie był on brany pod uwagę we wcześniejszych planach. Z nadarzającej się okazji szkoda było jednak nie skorzystać. Pierwsza setka zawodników otrzymywała pucharki zamiast medali. Nie sądzę aby wysiłek poniesiony w Sławnie miał większy wpływ na moją późniejszą postawę.

Czas biegu: 01:01:10 brutto.
(fot. Michał Walczewski)

Pięciodniowy wyjazd do Jarosławca wspominam pozytywnie. Był on zorganizowany dzięki inicjatywie Klubu Biegacza Sobótka. Nad polskie morze udaliśmy się dużą grupą. Do ostatniej chwili ważyły się losy mojego wyjazdu. Bez pomocy kilku osób nie byłby on możliwy do zrealizowania. Po latach zobaczyłem ponownie polskie morze, poznałem nowe osoby oraz miło spędziłem czas wolny.

 Nasza ekipa w komplecie na plaży w Jarosławcu oraz przed XIV Biegiem 12 Mostów.
(fot. Jacek/KB Sobótka)

Po przyzwoitych zawodach odbudowałem się mentalnie. Kolejnym startem będzie Dobrodzieńska Dycha (10 km). Na Opolszczyźnie zwieńczę obfitującą w starty pierwszą część sezonu. Czas na odpoczynek i regenerację poprzez lekkie treningi. Następnie rozpocznę przygotowania do imprez październikowo-listopadowych: 15. Mitteldeutschen Marathon von Leipzig nach Halle, Półmaraton Krakowski oraz Półmaraton Świdnicki. Oby wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami.

Zapis biegu:
- Polar Flow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz