Do rywalizacji przystąpiłem z numerem 221. (fot. Facebook) |
W Biegu Noworocznym wziąłem udział po raz pierwszy. Jako Świdniczanin wypadało skorzystać z okazji. Na halę sportową przy ul. Pionierów Ziemi Świdnickiej doszedłem kilkanaście minut po godzinie dziesiątej. Proces zapisu odbył się błyskawicznie. Otrzymałem numer 221. Do momentu startu mojej kategorii pozostały 3 godziny (Senior). Czas ten w pierwszej kolejności poświęciłem na rekonesans trasy wspólnie ze znajomymi. Obeszliśmy kilometrową pętlę. Pierwsze spostrzeżenia dotyczyły nawierzchni. Z racji odwilży miejscami było dość ślisko. Później spacerowałem po parku wspólnie z Markiem Musiałem (uczestnik wszystkich edycji Maratonu Wrocławskiego) poświęcając czas ten rozmową na temat biegania. Kolejne minuty mijały błyskawicznie. Z racji niskiej temperatury postanowiłem nieco ogrzać się w hali. Następnie obserwowałem sportowe zmagania koleżanek i kolegów z naszej świdnickiej ekipy. Wśród "Oldbojek" zwyciężyła Halinka Szczęsna-Radzikowska. Z kolei Marek Musiał wywalczył 3. miejsce w kategorii "Nestorów".